Podróż poślubna w naszym kraju czy za granicą? Krótki poradnik dla państwa młodych

Podróż poślubna może być w takim samym stopniu wspaniała jak ceremonia ślubna. I wcale nie trzeba wylatywać na Wyspy Bahama czy Kretę. W kraju z każdym rokiem przybywa wiele atrakcyjnych miejsc, gdzie można spędzić przyjemnie czas z umiłowaną osobą. Niektóre pary świeżo po ślubie decydują się jednak na to, by oczekiwane chwile spędzić w bardziej egzotycznym otoczeniu. Poza tym częściej wolimy ciepłe klimaty, a jeżeli ślub odbył się w październiku, to trudno odraczać podróż do połowy kolejnego roku. Oceńmy zatem głosy, które bywają za i przeciw krajowej podróży poślubnej (i tej zagranicznej także).

Para młoda przy samochodzie

Autor: John Gillespie
Źródło: http://www.flickr.com
Jednym z niewątpliwych plusów rodzimych wojaży jest poczucie bezpieczeństwa. Podróż poślubna ma przecież łączyć się z radością, a tą może zakłócić byle drobnostka. Jeśli mieszkamy w Polsce, to o dużo łatwiej poradzimy sobie w kryzysowej sytuacji: zna się język oraz krajowe realia panujące w zakątku, w którym się przebywa.

Poza tym można zakwaterować się w mniej albo bardziej odwiedzanym ośrodku, w zależności od gustów państwa młodych. I wcale nie musi to być powszechnie znana okolica – podróż poślubna to przecież wspaniała okazja do tego, aby pojechać tam, gdzie niewielu turystów zagląda albo tam, gdzie od czasów młodości chcieliśmy pojechać, ale nigdy nie było czasu ani okazji.

Dla niektórych zajazd na Morzem Bałtyckim czy maleńki, drewniany domek w górach ma znaczenie czysto uczuciowe i para nowożeńców nie wyobraża sobie wyjazdu w inne miejsce. Natomiast pewnym mankamentem staje się niewielka różnorodność malowniczych widoczków i atrakcji, którą mogą zagwarantować jedynie śródziemnomorskie kraje i ośrodki wczasowe.

Podróż poślubna do krajów egzotycznych jest marzeniem wielu par małżeńskich. Każdy chciałby chociaż raz w życiu zobaczyć palmy w Egipcie albo napić się prawdziwej białej herbaty w Chinach. Fotografie wykonane w tak oryginalnej scenerii fantastycznie uzupełnią album, którym każda świeżo upieczona małżonka będzie się później chwalić każdemu członkowi rodziny. W ostateczności może była to pierwsza i jedyna taka eskapada w życiu małżeńskim.

Jednak nie wszyscy decydują się na takie odległe wyjazdy. Niektóre osoby bardzo boją się latać, a do takich miejsc niełatwo dotrzeć innymi środkami transportu niż airbus. Dodatkowo jeszcze dochodzi obawa przed niebezpieczeństwami, jakie czyhają na chodnikach niektórych zagranicznych miast, chociażby tych położonych na wschodzie basenu Morza Śródziemnego. A niekiedy ograniczeniami są niewielkie fundusze nowożeńców.